Marshall Minor II Bluetooth | Świetna recenzja bezprzewodowych słuchawek dousznych!

Kiedy ludzie mówią o słuchawkach Marshall, od razu wyobrażają sobie Majora. Popularność marki nie zaczęła się jednak tylko od Majorów, ale także od Minorów, które miały oryginalny kształt i nie były zbyt wygodne. Teraz nadszedł czas, aby Marshall stworzył kompaktowe nauszniki bezprzewodowe o rockowym stylu i świetnym brzmieniu! Poznaj Minor II Bluetooth.

W komplecie z



Kompaktowa skrzynka ma rockowy styl i doskonałą jakość druku. Na odwrocie znajduje się wykres AFC, co w dzisiejszych czasach jest prawdziwą rzadkością. Pokazano także najważniejsze cechy słuchawek - Bluetooth 5.0 z aptX, 12 godzin użytkowania, niestandardowe radiatory i wiele innych gadżetów, którymi można się pochwalić przy zakupie słuchawek. Wewnątrz pudełka znajdują się same Minory, fajna dokumentacja i tandetny kabel do ładowania.


Projekt



Konstrukcja jest nieco podobna do modelu Urbanears Jakan. Och, a to jest Jakan, tylko z dżetami Marshalla. PLEAGUE! Nie, chodzi o to, że Urbanears i Marshall Headphones to ta sama firma, a te dwie marki wytwarzają podobne produkty, ale dla różnych klientów.

Tak więc to, co mamy przed sobą, nie jest standardowym egzemplarzem nauszników. Nie są to klasyczne słuchawki, mają powiększone muszle ze względu na zastosowanie dużych, jak na standardy tego typu modeli, przetworników. Kupiłem model brązowy, ale w sprzedaży są też modele czarny i biały. Zawsze podobały mi się brązowe modele i ich wnętrza.

Na zewnątrz misek znajduje się logo Marshall na złotej metalowej płytce o okrągłym przekroju. Same miseczki są wykonane z matowego, miękkiego w dotyku tworzywa sztucznego, natomiast uchwyty i nietypowe poduszki uszne są wykonane z silikonu. Na każdej wkładce usznej wygrawerowane są litery L i R oznaczające lewy i prawy kanał. Pilot przypomina stylem pilota Major, ma 5-pozycyjny joystick i złącze microUSB do ładowania. Dotyk i wygląd całej sprawy jest niesamowity - tak, to jest właśnie wysoka jakość produktów Marshalla. Chciałabym powiedzieć kilka słów na temat super kabla - proszę, zacznijcie robić je osobno, za ten sam smartfon - natychmiast zrobię zapasy!


Ergonomia



Urbanears był testowany przez Witalija Bogdanowa i nie udało mi się do nich dostać, mierzyłem, ale już nie. Z drugiej strony, spędziłem wystarczająco dużo czasu z Marshall Minor II Bluetooth i mogę powiedzieć, że są to jedne z najwygodniejszych bezprzewodowych słuchawek dousznych, które idealnie pasują do ucha. Tak, mimo że są dość duże (w przeciwnym razie nikt nie zwróciłby na nie uwagi), dopasowanie słuchawek jest niesamowite - model ten będzie idealnie pasował nawet do rzędów rowerzystów, biegaczy, skoczków, szachistów i chrzcicieli! Krótko mówiąc, należy siedzieć wyraźnie, gdyż na początku słuchanie może być niewygodne z powodu nieznajomości tematu. Chrząstka nie będzie rozumiała, dlaczego stosuje się silikonowe klipsy. Jednak później ucho się do tego przyzwyczaja i dyskomfort znika.

Pilot jest doskonały, przycisk joysticka ma fajny skok i szybko reaguje. Na uwagę zasługują też komunikaty głosowe podczas włączania/wyłączania słuchawek i przełączania ich w tryb parowania - to naprawdę pierwsze miejsce w kategorii najfajniejszych komunikatów dźwiękowych w słuchawkach bezprzewodowych. Dzięki obsłudze technologii Bluetooth 5.0 słuchawki naprawdę sprawdzają się na dużych odległościach - 30 metrów nie stanowi żadnego problemu. A tak, miseczki są namagnesowane, można je przykleić na szyję i nosić jako naszyjnik - to jest fajne. Ponadto, gdy je skleisz, muzyka zostanie wstrzymana! A kiedy się go odklei, automatycznie podnosi dzwonek!

Dźwięk

Co zaskakujące, mamy do czynienia z najlepszymi bezprzewodowymi słuchawkami dousznymi pod względem dźwięku w cenie poniżej 200 funtów! To jest po prostu szalone! Nie spodziewałem się, że nauszniki będą lepsze od słuchawek Apple AirPods. A te Marshall Minor II Bluetooth są takie - whoops, gone! Mam tu głośniki o średnicy 14,2 mm, bas jest mocny, średnica jest piękna, a ponadto odkupuję to, czym są talerze. I tak, słuchawki dają czadu - i celowo grałem na nich najpierw w swoim żywiole: Nirvana, Guns N` Roses, Black Sabbath, AC/DC. Po prostu brawo - nawet przy maksymalnej głośności dźwięk jest szczegółowy, czysty, mięsisty i bardzo bogaty! Chcę słuchać!

Kilka słów o aptX. Ponieważ mój iPhone bez grosza przy duszy nie obsługuje Bluetooth 5.0 ani aptX, musiałem zabrać ze sobą zestaw Astell & Kern SR15, który ma aptX. Cóż, można powiedzieć, że Three Days Grace w formacie 24 bit / 96 kHz gra rewelacyjnie, ale bardzo cicho - to cecha odtwarzacza, który w większości przypadków jest przeznaczony do przewodowego podłączenia wszelkiego rodzaju słuchawek hi-fi. Ale i tak nawet z tym kikutem słuchawki dają czadu! Zaskoczyła mnie również izolacja akustyczna - z pewnością nie jest ona taka jak w modelach kanałowych, ale pozwala wystarczająco wytłumić szumy podczas słuchania muzyki w głośnych miejscach.


Autonomia

Marshall Minor II Bluetooth chcą ustanowić swój własny rekord w dziedzinie takich słuchawek. I udało się, bo 12 godzin na taki projekt to bardzo ok! Ładowanie trwa około 1,5-2 godzin. Obsługiwane jest także szybkie ładowanie, które pozwala na 2 godziny słuchania w ciągu 20 minut.

Mikrofon

Mikrofon działa płynnie i wyraźnie, ale dźwięk przypomina nieco, że mikrofon jest zawieszony na szyi, a nie w pobliżu ust. Jednak rozmówca rzadko będzie narzekał na hałas, chyba że rozmawiacie na środku drogi lub w metrze.

Porównanie dźwięku z mikrofonu Minor i Airpods można znaleźć tutaj:

https://soundcloud.com/4sejtpl8aa6a/sets/minor-vs-airpods