Recenzja Marshall Monitor II Bluetooth ANC | Prawdziwy konkurent dla Sony WH-1000XM3 i Bose QC 35 II

W większości przypadków słuchawki Marhsall przekupią Cię swoim wyglądem, a następnie dźwiękiem. W modelu Monitor pierwszej generacji postulat ten uległ zmianie w kierunku dźwięku, który stał się przepiękny, ale brakowało w nim jednego składnika. Który to był? Aktywna redukcja szumów, ANC. Teraz to wszystko zostało wprowadzone i w zasadzie mamy jedne z najlepszych pełnowymiarowych słuchawek naszych czasów.

Zawartość opakowania

Pudełko z produktami Marshalla to swego rodzaju święto. Jest równie fajny, a oto co czeka na nas w środku: same słuchawki, miękkie dżinsowe etui, kabel do ładowania i przewodowy kabel do słuchania. No i oczywiście jest jeszcze cała sprawa z dokumentacją.

Projekt

Czy słuchawki zmieniły się drastycznie w stosunku do pierwszej generacji? Nie. To jest lifting. Gdzieś zmienili złote wstawki na czarne, gdzieś zmienili nieco odcień. Dla mnie jednak najważniejszą zmianą są te podwyższone pierścienie wokół głośników. Jest to zupełnie niewidoczne dla oka, ale jakże wygodne do chwytania, słuchawki czują się znacznie bardziej przylegające.

Oprócz joysticka w doskonałych miejscach umieszczono dwa przyciski - aktywacji ANC oraz wywoływania asystenta głosowego Google Assistant + wyboru presetów korektora.

Zewnętrznie są to bardzo dobrze wyglądające słuchawki, które będą świetnie pasować do niemal każdej postaci, niezależnie od stylu ubierania.

Standardowy kabel Marshalla jest skręcany i bardzo wysokiej jakości.

Ergonomia

Natychmiast po wyjęciu słuchawek z pudełka założyłem je na uszy i z powodzeniem wytrzymałem ponad 5 godzin pracy przy komputerze. Słuchałem muzyki, edytowałem, oglądałem filmy i w końcu ukończyłem niesamowite Star Wars The Fallen Order. I od razu powiem, że są to jedne z najbardziej przyjaznych pełnowymiarowych słuchawek na rynku. Nie ranią uszu, niczego nie uciskają, a superwyraźne elementy sterujące na długo pozostaną w pamięci jako wzorcowe. Nie będę się wypowiadał na temat standardowych wad pełnowymiarowych słuchawek zewnętrznych, bo to zrozumiałe, że w lecie będzie im gorąco.

Marshall Monitor II ANC jest łatwy w obsłudze w przypadku każdej mobilności, z wyjątkiem zbyt aktywnego uprawiania sportu. Słuchawki można kompaktowo złożyć na czas transportu.

Dźwięk

Ale czy uwierzyłbyś, że są to najlepiej brzmiące słuchawki Marshalla w historii tej marki? Gdzieś człowiek łapie się na myśli, że ta nowość gra jak Meze 99 Neo, gdzieś słychać podobieństwo do Sony WH-1000XM3, gdzieś do Bose QC 35 II. I tak, nowość gra znakomicie - szczegółowo i żywo, nie monitorowo i sucho, jak mogłoby się wydawać z nazwy, ale bogato i kolorowo. Mimo rockowego wyglądu nie musisz słuchać rocka i metalu, współczesne Zhu, Robin Schulz, The Avener i oldschoolowe AC/DC również brzmią świetnie.

Dźwięk jest bardzo szeroki i bogaty w różne szczegóły, co spodoba się wielu osobom. Przez kabel w takim odtwarzaczu można uzyskać bardziej płynny dźwięk, natomiast w telefonie iPhone różnica między kablem a bluetoothem nie jest szczególnie zauważalna. Nie ma aptX i innych rzeczy, które bardzo często w ostatecznym rozrachunku nic nie dają, ale jest ANC, który nie tylko działa dobrze - działa tak samo dobrze, jak najwyższej klasy rozwiązania firm Sony i Bose. To nie są gołosłowne stwierdzenia, w zakresie kontroli hałasu wykonano bardzo dobrą robotę, co widać już po pierwszym uruchomieniu. Izolacja akustyczna jest podobna do tej, jaką zapewniają słuchawki Apple AirPods Pro, tylko w większej obudowie. Wszelkie loty, transfery, ulice, transport publiczny - cała sprawa stanie się dla Ciebie o wiele spokojniejsza, gwarantujemy.
Aby sterować funkcjami ANC, EQ i innymi, należy pobrać własną aplikację.

Autonomia

Czas pracy baterii w telefonach Marshall zawsze był bardzo długi, więc nie jest to niespodzianka. Z aktywnym modułem ANC Monitor II aparat działa przez 30 godzin, a bez niego - ponad 40.

Odtwórz stronę