Recenzja monitora studyjnego ADAM Audio T7V - nadmierna muzykalność

Niższa seria monitorów - T niemieckiej firmy Adam Audio obejmuje 3 modele aktywnych monitorów bliskiego pola i jeden subwoofer. Markowa technologia jest teraz dostępna po niższej cenie niż kiedykolwiek wcześniej. Głośnik ten wykorzystuje dwa wysokowydajne wzmacniacze klasy D dla głośnika niskotonowego i wstęgowego głośnika wysokotonowego. T7V jest moim zdaniem środkową częścią gamy T i prawdopodobnie najlepszym stosunkiem jakości do ceny. Ponadto dla wielu ten model pozwoli zaoszczędzić pieniądze na subwooferze, który moim zdaniem jest bardziej potrzebny w młodszym modelu T5V. Adam Audio T7V może być dobrą alternatywą dla kolumn Hi-Fi.

ADAM Audio T7V Specyfikacja:

  • ● Typ: 2-drożny, aktywny monitor
  • Woofer: 178mm & Tweeter: 48mm
  • Wzmacniacz: Wzmacniacz klasy D
  • ● Moc: 50 W + 20 W
  • ● Zakres częstotliwości odtwarzania: 39 Hz do 25 kHz
  • Częstotliwość zwrotnicy: 2,6 kHz
  • Regulatory: Głośność, Głośność, HPF +/- 2 dB
  • Materiał obudowy: MDF + tworzywo sztuczne ● Częstotliwość zwrotnicy audio: 2.6 Hz
  • ● Wejścia: RCA niezbalansowane, XLR zbalansowane
  • ● Zasilanie: 100-240 V, 50/60 Hz
  • ● Wymiary: 347mm x 210mm x 293mm
  • Waga: 7 kg

Akcesoria:

W zestawie znajduje się monitor Adam Audio T7V, kabel zasilający oraz instrukcja obsługi. Karta gwarancyjna na 2 lata.

Projektowanie i ergonomia

Monitory te mają imponujący wygląd, który sprawia, że wydają się cięższe niż są w rzeczywistości i są zauważalnie większe pod względem rozmiaru i wagi niż T5V. Adam Audio T7V to przeciętnej wielkości monitor studyjny. Ich dyskretny i minimalistyczny design będzie pasował do większości wnętrz. Głośnik składa się z obudowy głównej wykonanej z płyty MDF oraz płyty przedniej z matowego tworzywa sztucznego z fazowanymi narożnikami. Na przedniej płycie umieszczono głośnik niskotonowy z membraną polipropylenową, a na górze wstęgowy głośnik wysokotonowy. Na tylnym panelu znajduje się port bass reflex, wejścia RCA i zbalansowane XLR, regulacja tonów niskich i wysokich, regulacja mocy i głośności. Kontrolka zasilania znajduje się również na tylnym panelu. Regulatory HF i LF mają trzy pozycje - 2dB, 0dB i +2dB. Bas jest regulowany od 300Hz, a wysokie tony od 5kHz. Port bass reflex znajduje się z tyłu, więc głośniki nie mogą być umieszczone blisko ściany, minimalna odległość od ściany musi wynosić co najmniej 40cm.

Dźwięk

Chcę podkreślić, że ta informacja i ocena - wszystko, co zostało tu napisane, jest ściśle oparte na kosztach i nie byłoby tak istotne, gdyby cena produktu była inna. Aby krótko podsumować brzmienie Adam Audio T7V - są to pełnozakresowe monitory od basu do wysokich tonów bez potrzeby stosowania subwoofera do małego lub średniego studia/pomieszczenia. Ze średnim poziomem szczegółowości i średnim poziomem transmisji 3D.

Teraz więcej szczegółów. Po wyjęciu Adam Audio T7V z pudełka, podłączyłem je do nowo zakupionego dongla Tsapu - Hidizs S9 Pro, czego nie polecam robić ze względu na to, że nie posiada on Line Out. Generalnie nie polecam podłączania takich urządzeń do czegokolwiek innego niż Line Out. Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę był bas. Masywny, głęboki, a jednocześnie nieco skąpy w detalach, niespieszny niski zakres. Lekko obniżona średnica, która nie wychodzi poza obudowę głośnika. Miękka góra pasma, nawet na tych nagraniach, w których było dużo szybkości, jaskrawości i agresji, słychać było, że góra pasma jest jakby sztucznie wygładzona. Ogólne tempo było lekko spowolnione, lekkie wrażenie, że kolumny nie radzą sobie z dynamiką właściwą dla szybkiego nagrania. Wtedy zdecydowałem się zmienić moją konsoletę na Schiit Modius, podłączoną do zbalansowanego XLR. Od razu dało się zauważyć zmiany na lepsze. Bas stał się szybszy zachowując głębię, środek był mniej depresyjny i oddalał się od słuchacza, góra stała się wyraźniejsza i ostrzejsza. Ogólnie rzecz biorąc, zwiększyła się przestrzeń, wzrosła szczegółowość w całym zakresie. Myślę, że w tym połączeniu z Modiusem monitory Adam Audio T7V osiągają maksimum swoich możliwości lub są do niego zbliżone. Nie polecam podłączania ich do czegoś droższego, ale nawet chińskie DAC-i za 100 - 150 dolarów raczej nie odblokują ich w pełni.

Z oczywistych plusów chciałbym odnotować obecność pełnoprawnego basu, biorąc pod uwagę ich wielkość, prawdopodobnie nie będzie potrzebny subwoofer, zależy od zadania i preferencji. Bas nie jest tak szybki i szczegółowy jak w monitorach KRK, ale osobiście nie mam do niego pretensji. Reprodukcja wokalu jest całkiem dobra, ale nieco gorsza niż Focal w zbliżonej cenie, efekt 3D nie jest tak wyraźny. Ogólnie rzecz biorąc, zdolność do przekazywania przestrzeni jest na normalnym, przeciętnym poziomie. Poziom szczegółowości wzrasta mniej więcej od miejsca, gdzie znajduje się odcięcie zwrotnicy 2500Hz. Dół jest gładszy, góra bardziej szczegółowa. Górny zakres ma dobrą rozdzielczość, ale nie męczy przy długim słuchaniu - to dobre połączenie. Chciałbym też powiedzieć o "integralności", moim zdaniem połączenie między głośnikiem niskotonowym i wysokotonowym jest dobrze zrealizowane, dla przykładu wiele innych monitorów, a zwłaszcza systemów 2.1 nawet z odpowiednio zestrojoną zwrotnicą na subwooferze cierpi na brak "integralności". Z Adam Audio T7V nie słyszałem takiego problemu. W zastosowaniu jako głośnik Hi-Fi sprawdza się nadzwyczaj dobrze, z wyjątkiem nagrań z bardzo gęstym basem. Odczuwalne są nagrania ze źle nagranym niskim zakresem, w takiej sytuacji nie pomaga regulacja basu minus 2 dB, zawodzi głośnik niskotonowy i często pojawia się szum.

Teraz o minusach. Adam Audio T7V ma podawanie "wysokiej wierności" i to jest dla mnie osobiście duży plus, i odwrotnie, będzie to minus dla tych, którzy pracują z dźwiękiem. Nie wiem, co sprawia, że nazywasz je monitorami studyjnymi. Subiektywnie nie są to najbardziej odpowiednie głośniki do pracy z dźwiękiem. Nie są liniowe, na moje ucho są znacznie podniesione w zakresie niskich tonów poniżej 150Hz, więc jeśli liniowość jest ważna, to trzeba je programowo skalibrować i wyrównać. Również bas nie ma takiego poziomu szczegółowości, jaki jest potrzebny w studiu. Adamy T7V mają tendencję do "spłaszczania" dźwięku, co jest całkiem właściwe w HiFi, ale raczej nie w monitorach studyjnych. Super agresywne i psychotyczne nagrania na profesjonalnych monitorach potrafią zniszczyć psychikę, ale nie w przypadku Adam Audio T7V, one wygładzają i zmiękczają to, co jest na nich grane. Jak monitorować cokolwiek na nich pozostaje zagadką, przynajmniej dla mnie osobiście. Chcę powtórzyć, że w mojej sytuacji, bo nie pracuję z dźwiękiem, ta cecha wygładzania i zaokrąglania jest wręcz przeciwnie, dużym plusem, jakkolwiek paradoksalnie by się to wydawało.

Porównania

W porównaniu z nieco droższymi Yamahami HS7, Adam Audio T7V nie gra tak liniowo, bas nieco dominuje w całym zakresie, góra jest nieco zmiękczona i nie tak ostra. Bez wątpienia mogę powiedzieć, że Yamahy grają dokładniej, dźwięk jest mniej podbarwiony i mniej dopieszczony. Tak więc do studia bardziej odpowiednie są HS7. Również w porównaniu z nimi można odnieść wrażenie, że Adam Audio T7V ma nieco zamulony dźwięk, może to przez podniesiony bas i wygładzoną górę.

JBL 306P MKII zarówno cenowo, jak i brzmieniowo jest bardzo zbliżony do Adam Audio T7V, ten ostatni moim zdaniem wygrywa nieznacznie dzięki głośnikowi wysokotonowemu. Ponadto ten pierwszy ma bardzo dziwny, błyszczący panel przedni - nie każdemu przypadnie do gustu. Oba modele są bardzo zbliżone brzmieniowo, dzielą je tylko niuanse.

Focal Alpha 65 EVO są nieco droższe, grają dokładniej niż Adamsy, z bardziej otwartym dźwiękiem, scena jest szersza i głębsza. Focale prawie zawsze oddają przestrzeń nieco lepiej niż inne i to porównanie nie jest wyjątkiem. Można powiedzieć, że choć Alpha 65 jest o wiele droższa, to jest o wiele lepsza.