Recenzja Sony WH-CH510 - idealny kompan do miasta

Sony, zawsze świadome tego, czego potrzebuje każdy z jego fanów, zachwyciło nas w 2018 roku niezwykłym modelem WH-CH500, który błyskawicznie stał się jednym z najpopularniejszych rozwiązań w segmencie budżetowych słuchawek bezprzewodowych. Teraz Pięćsetkę zastąpił model 510, który okazał się nieco bardziej wyrafinowany, ale nie stracił nic ze swojego uroku.

Pakowanie i wyposażenie

Kompaktowe pudełko mieści słuchawki i kabel do ładowania w formacie USB C, w końcu nawet budżetowe modele mają nowoczesne gniazdo ładowania. Osobiście posiadam już 2 gadżety w USB C i brak dodatkowych kabli w podróży bardzo mnie cieszy. Wszystko jest zapakowane schludnie i z wysoką jakością. Zestaw odpowiada klasie gadżetu, ale materiałowa torba do transportu, ochrona przed zarysowaniami nigdy nie będzie zbędna.

Projektowanie, użyteczność

Jedną z najbardziej denerwujących rzeczy w WH-CH500 była błyszcząca strona, 510 wzięło to pod uwagę, czyniąc ją matową z ciekawą fakturą. Takie rozwiązanie, moim zdaniem, jest o wiele bardziej praktyczne i nie gorsze pod względem konstrukcyjnym. Poduszki nauszne wykonano z miękkiej ceraty, a biorąc pod uwagę niewielką wagę modelu (zaledwie 132g), praktycznie nie czuć ich na głowie, 2 godziny bez przerwy są dość łatwe do zniesienia. Dźwiękoszczelność nie jest głównym atutem tego modelu, w podziemiach słychać wszystko, ale przy maksymalnej głośności hałas z zewnątrz jest zauważalny. Jestem zadowolony z jakości mikrofonu, bo zbliża się zima i nie chcę słyszeć prośby o zdjęcie słuchawek i mówienie przez mikrofon przy każdym połączeniu. Jakość dźwięku jest doskonała, a rozmówca słyszy Cię doskonale.

Autonomia

Myślę, że ta sekcja jest wizytówką tego modelu, jednoznacznie odtwarza każdą z deklarowanych 36 godzin. Ponadto, w przeciwieństwie do poprzedniej wersji, dodano funkcję szybkiego ładowania, która w 10 minut ładuje urządzenie na 3 godziny użytkowania!

Dźwięk

Naprawdę uwielbiam, gdy segment budżetowy potrafi zaskoczyć, zwykle oczekuję przynajmniej dźwięku bez większych zniekształceń. Sony WH-CH510 ma bardzo wydatny bas - jest on dobrze wypracowany i prawie nie ma w nim obcych zanieczyszczeń. Średnica jest miękka i naturalna, co było dla mnie dużym zaskoczeniem. Wysokie częstotliwości, delikatnie mówiąc, nie mogły zaskoczyć, ale też nie denerwowały, są bardziej analityczne niż lubię, ale to kwestia gustu.