Recenzja Tronsmart Apollo Bold - fajny i tani TWS z redukcją szumów (ANC)

Czasem nawet audiofil musi się pogodzić z tym, że Chińczycy są za fajni i że to oni są przyszłością. Nie jestem audiofilem, ale mam takie samo zdanie o Chińczykach. Kto by pomyślał, że firma, która zaczynała od adapterów HDMI i odtwarzaczy multimedialnych do telewizorów, dojdzie do momentu, w którym miłośnicy wysokiej jakości dźwięku powiedzą - Tronsmart zrobił fajne i niedrogie słuchawki TWS! A oto i one, przy okazji - Tronsmart Apollo Bold.

Całkiem niedawno opowiadałem Wam o kolejnych rewelacyjnych chińskich TWS Oppo W51, które porównałem z Apple AirPods Pro i te ostatnie przegrały z nimi całkowicie. Teraz Apple ma bardzo małe szanse z tymi, którzy cenią sobie jakość dźwięku i racjonalny koszt. Ponieważ Tronsmart ma wszystko, czego potrzebujesz.

Zawartość opakowania

To, z czym będziesz musiał się zmagać, to przesadnie kolorowe chińskie pudełko. Ale nawet to wielu osobom przypadnie do gustu. W środku znajdują się same słuchawki, etui, kabel USB-C do ładowania, wyściełane skórzane etui oraz 2 pary poduszek na uszy.

Projektowanie i ergonomia

W momencie wyjęcia słuchawek wrażenie nie jest najlepsze, z jednej strony wygląd jest ok, ale z drugiej czuć trochę tego chińskiego feelingu, który był wcześniej. Jest to bardziej ze względu na niską wagę i nie najdroższy plastik w konstrukcji. Kształt słuchawek jest zbliżony do tego, co widzieliśmy w Sennheiser Momentum TW. Z uszu wystaje bardzo niewiele, a słuchawka nie przechodzi w kość policzkową.

Magia dzieje się w momencie, gdy zakładasz słuchawki na uszy. Prawie ich nie czuć, są bardzo lekkie i szalenie wygodne. Nie miałem żadnych pytań o wygodę, jedyne co to nieszczególnie podoba mi się ten kształt, jestem raczej zwolennikiem kształtu jak w Oppo W51. Kontrolki są przywiązane do misek dotykowych, on też nie ma pytań. Słuchawki posiadają stopień ochrony przed wilgocią IP45, dzięki czemu nie będziesz musiał się martwić o ich funkcjonalność w czasie deszczu. Do sterowania equalizerem, aktualizacji firmware'u i przypisywania funkcji do stuknięć służy aplikacja, która w zasadzie jest bezużyteczna, ale od czasu do czasu można przez nią dokonać aktualizacji. Po zdjęciu słuchawek następuje automatyczne wstrzymanie odtwarzania muzyki dzięki obecności czujników zbliżeniowych.

Dźwięk

Teraz o tym, co w słuchawkach za 100$ jest bliskie ideału - dźwięk. Od razu mówię, że te Tronsmart i Oppo W51 grają o głowę wyżej od AirPods Pro, żebyście zrozumieli poziom słuchawek. Dźwięk jest na równi z Sennheiser CX 400 BT TWS i Sony WF-1000XM3. Apollo Bold mają wszelkie szanse stać się modelem popularnym wśród szerokich mas z uwagi na potężny bas, który tutaj jest bardzo głęboki i głęboki. Takiego basu trzeba szukać w TWS, a dla wielu dobry dźwięk to obecność basu w końskich ilościach. Reszta spektrum jest wyprana, nie, szczegóły są w porządku, dźwięczność i średnica są na swoim miejscu, ale jeśli chcesz bardziej wyrównany dźwięk, proponuję przyjrzeć się bliżej Oppo, jeśli lubisz miękki dźwięk, te Tronsmart.

Ponadto, te budżetowe słuchawki wspierają technologię Qualcomm aptX, co dla mnie, jako osoby noszącej Apple, nie znaczy absolutnie nic. Bluetooth 5.0 odpowiada za przesyłanie dźwięku o wysokiej jakości.

Jest też ANC, a najzabawniejsze jest to, że działa on tutaj doskonale, na równi z Apple AirPods Pro i Oppo W51. Różnica jest taka, że słuchawki działają według innego algorytmu i gdzieś słychać więcej wysokich tonów, gdzieś szum jest inaczej ukryty, ale efekt jest mniej więcej taki sam - w głośnym mieście będzie ciszej. W przeciwieństwie do Oppo, jest też tryb przezroczystości, tak jak w topowych AirPods Pro.

Teraz przetestujmy mikrofony słuchawkowe, których jest 6, a według charakterystyki przed nami lider wśród TWS. Ale w rzeczywistości nie wszystko jest tak wspaniałe, jak napisano na opakowaniu. Tak, w cichym otoczeniu głos jest przekazywany dobrze, ale bardzo daleko ze względu na konstrukcję. Gdy tylko pojawia się duży hałas, słowa wypadają w kawałkach, nie możemy powiedzieć, że Oppo W51 radzi sobie z tym zadaniem lepiej, ale AirPods Pro wciąż sprawiają, że głos jest bardziej słyszalny. Tak więc mikrofon jest ok, ale nie tak fajny jak dźwięk i funkcjonalność.

Test mikrofonu można obejrzeć w filmie na naszym kanale YouTube:

Odtwórz

Autonomia

I tu Tronsmart postanowił wziąć górę i sprawił, że Apollo Bold działał przez 10 godzin na jednym ładowaniu przy średniej głośności bez ANC i wszystkich 30 razem z etui. Jeśli aktywujemy ANC, słuchawki będą żyły przez około 8 godzin, co również jest świetnym wynikiem dla TWS. Tak, aby zrozumieć AirPods Pro żyć 4,5 godziny, Sony WF-1000XM3 około 8 i Oppo W51 nawet 3,5. Wynik jest więc bardzo przyzwoity. Obsługiwane jest szybkie ładowanie, które ładuje słuchawki w etui w ciągu 10 minut na godzinę użytkowania.