Recenzja JBL GO 3 - TOP BOX 2020, NAJLEPSZY mały głośnik

JBL jest jak Apple w świecie głośników. Co roku mogą wypuszczać nowy model i tak naprawdę nic w nim nie zmieniać. Tak właśnie było w przypadku Boomboxa 2, ale mimo to głośnik jest nadal fajny. W oczekiwaniu na premierę JBL GO 3 też miałem przeczucie, że nic się nie zmieni, tylko trochę zmieni się obudowa. Ale tak się nie stało - oni to zrobili! I co najważniejsze - zmieniono brzmienie! Jest tu chłodniej niż w ostatnim pokoleniu!

Zawartość opakowania

W małym pudełku Go 3 nie znajdziesz nic dodatkowego, nie zastanawiaj się. Znajdziesz tu kabel do ładowania i dokumentację zwiniętą w tubę. Aspiranci aprobują - nie ma co psuć środowiska!

Projekt

Design JBL Go 3 zmienił się nie do poznania w porównaniu z poprzednią generacją! Teraz jest to nowy JBL Clip czy coś w tym stylu. Tylko zamiast karabinka wystarczy sznurek do mocowania głośnika gdziekolwiek chcesz. Już widzę młodzież szkolną wracającą z lekcji chemii do domu i słuchającą Korży z JBL GO 3 zawieszonym na szyi zamiast krzyżyka. Wiesz - to jest bardzo wygodne!

GO ma również oplot z tkaniny, w przeciwieństwie do poprzednich generacji, gdzie był tylko plastik, plastik i jeszcze trochę plastiku. Na spodzie i z tyłu głośnika znajdują się specjalne gumowane miejsca, które pozwalają na przytwierdzenie głośnika do powierzchni. Regulatory głośności i odtwarzania znajdują się na górze, a przycisk zasilania i parowania po prawej stronie. JBL, chcesz darmowej porady? USUŃ PRZYCISK PAROWANIA! Uczcie się od innych producentów, jak sobie bez niego radzić, w 2020 roku jest zbędny!

Napis na całym froncie JBL-a pokazuje, kto jest "tatą" w klasie i że nie jest to jakiś chiński głośnik, tylko rasowa klacz! Z boku ukryty jest kolejny napis, ale ma on coś wspólnego z CS - GO 3. Więc to wszystko jest bombowe, drogie i bogate! Do tego cała masa kolorów, a ja miałam na testach matową czarną - jeszcze setup, bo w sprzedaży mamy już cały zestaw na każdą sytuację!

Ergonomia

Trzeba się zastanowić, jak bardzo chroniony jest głośnik, prawda? Jest całkiem dobrze chroniony przed wilgocią i kurzem, mniej więcej tak dobrze, jak maska Dartha Vadera chroniąca przed koronawirusem. Klasa szczelności IP67 pozwoli Ci na zachlapanie głośnika czymkolwiek zechcesz, a może nawet odrobiną piasku. Wrzucanie go do wody, topienie lub, nie daj Boże, polewanie wodą jest niedozwolone! Ale jeśli jesteś Chuckiem, zaryzykuj i utop go, nie sądzę, żeby coś się z nim stało. Nie ma ochrony przed wstrząsami, więc nie radziłbym rzucać nim w przyjaciół.

Wymiary można znaleźć na oficjalnej stronie lub na naszej karcie produktu, są one minimalne i pozwalają na upchnięcie głośnika gdziekolwiek chcemy. Pod względem gabarytów jest to zwykły odtwarzacz hi-fi, więc nie ma problemu z jego transportem. Uchwyt z boku zapewni Ci jeszcze więcej zastosowań. Ogólnie rzecz biorąc, wszystko jest tu fajne.

Dźwięk

Przepraszam, to tylko nasz kanał YouTube ciągle prosi o filmy z naszymi głośnikami. To stek bzdur, ale pytają! To bardzo pouczające usłyszeć, jak głośnik gra na smartfonie lub laptopie, prawda? W każdym razie, jeśli jesteś osobą, która lubi słuchać - na filmie możesz ocenić JBL GO 3 w porównaniu do GO 2.

Dla reszty opiszę tylko dźwięk. Jest bardziej miękki i przestrzenny, moim zdaniem brzmiał nawet lepiej niż Clip 3! I to jest poziom! Oczywiście w nowym Clip 4 dźwięk będzie jeszcze lepszy, jestem o tym przekonany, ale w momencie pisania recenzji nie było ich jeszcze w sprzedaży.

Do testu dźwięku użyłem wzmacniacza, DAC-a i odtwarzacza cyfrowego TEAC NT-505 za 50.000 USD i wiecie, byłem bardzo zaskoczony jakością dźwięku, który dał JBL GO 3! Niesamowita detaliczność góry i znakomity bas, a to wszystko w maleńkiej rzeczy za 1000 USD! Bzdura! Jeśli więc cenisz sobie wysoką jakość nagrań w stylu Skriptonit czy Barrow, przyjrzyj się bliżej JBL GO 3! Ach tak, jest Bluetooth w wersji 5.1, dzięki któremu możesz podłączyć głośnik bezpośrednio z orbity i nie martwić się o utratę sygnału!

Autonomia .

Gra przez 5 godzin. Tak, za mało! Ale w takim razie spróbuj dłużej z tym rozmiarem! Ładowanie to żenada - 2,5 godziny do pełnego naładowania, trochę więcej i JBL mógłby stworzyć wieczne ładowanie! Ale to normalny wynik jak na taką "pchełkę"!

Odtwórz